sobota, 26 listopada 2022

26 listopada 2022


Ten wiersz Kazimierza Przerwa Tetmajera 
odczytaliśmy z Magdą na przełęczy Liliowe, 
w czerwcu tego roku podczas naszego pobytu w Tatrach, 
gdzie wędrowaliśmy śladami Stasia ...

                                                               Dolina Cicha

Widok ze Świnicy do Doliny Wierchcichej

Tam taki spokój ... Na gór zbocza
światła się zlewa mgła przezrocza,
na senną zieleń gór.

Szumiący z dala wśród kamieni
w słońcu się potok skrzy i mieni
w srebrnotęczowy sznur.

Ciemnozielony w mgle złocistej
wśród ciszy drzemie uroczystej
głuchy smrekowy las.

Na jasnych, bujnych traw pościeli
pod słońce się gdzieniegdzie bieli
w zieleni martwy głaz.

O ścianie nagiej, szarej stromej
spiętrzone wkoło skał rozłomy
w świetlnych zasnęły mgłach.

Ponad doliną się rozwiesza
srebrzystoturkusowa cisza
nieba w słonecznych skrach.

             Patrzę ze szczytu w dół: pode mną
             przepaść rozwarła paszczę ciemną -
             patrzę w dolinę w dal:
             
             i jakaś dziwna mię pochwyca
             bez brzegu i bez dna tęsknica.
             niewysłowiony żal   .....................




i górny jej fragment Dolina Wierchcicha











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz