Dużo czasu spędziłem ze Staszkiem na wspólnych wypadach rowerowych - czy to kręcąc się po Warszawie (legendarne spotkania przy Pl. Na Rozdrożu, gdzie Staszek zawsze docierał już nieźle rozgrzany po wspinaczce po stromej ul. Belwederskiej) czy też wypady poza Warszawę (1 zdjęcie pochodzi z okolic miejscowości Ostrykół, na której ma działkę). Stałymi punktami wypadów była Trasa Łazienkowska, zielone okolice ul. Książęcej, często również Grochów (na trzecim zdjęciu Staszek w odbiciu szyby klatki schodowej budynku przy ul. Łukowskiej 5).


Niezapomniany wypad na Siekierki i przedzieranie się przez nieprzejezdne lasy nad Wisłą, jedyny w swoim rodzaju lejący się wieczorny kebab przy fontannie przy Pl. Na Rozdrożu czy nasz ostatni wypad rowerowy i nocna rozmowa w parku nad Cytadelą. To są dla mnie bardzo ważne momenty i na pewno ich nie zapomnę.
Andrzej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz